piątek, 16 kwietnia 2010

Garsonka

Mój wyścig z suknią nadal trwa
Wisława Szymborska

Kajdanki oficera BOR, grzebień, szalik, koszula, buty, bransoletki zegarków, obrączki - żołnierze układają te przedmioty na stolikach na płycie lotniska w Smoleńsku, fotografują. Potem te fotografie przedstawiane są rodzinom. Mają pomóc w rozpoznaniu ciał ofiar.
Przedmioty wrócą do rodzin.
Tylko one.

Poseł Bielan w jednym z programów telewizyjnych w poniedziałek (12.04): Na kadłubie samolotu wisiała garsonka Grażyny Gęsickiej, ona miała taką charakterystyczną garsonkę...
Garsonka ocalała, ciało jej właścicielki udało się zidentyfikować dopiero wczoraj.

Znów przedmioty trwalsze od ludzi z kruchej materii złożonych
na chwilę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz