skip to main
|
skip to sidebar
Kartofle i kawior
środa, 14 marca 2012
Skomplikowana logistyka
Nic nie mówi, nic nie mówi. Myśli. Wreszcie zupełnie z księżyca:
- To będzie skomplikowane logistycznie...
- Co takiego? O czym mówisz?
- Bo ja Cię chcę częściej widzieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Eliza Woźnicka
Homo scribens - tak kiedyś o sobie napisałam. Człowiek piszący. Teraz jestem redaktorką, co oddala mnie od tej definicji...
Wyświetl mój pełny profil
Archiwum bloga
►
2020
(1)
►
stycznia
(1)
►
2018
(2)
►
czerwca
(1)
►
maja
(1)
►
2017
(3)
►
października
(1)
►
września
(1)
►
marca
(1)
►
2016
(1)
►
października
(1)
►
2015
(3)
►
grudnia
(1)
►
października
(1)
►
stycznia
(1)
►
2014
(12)
►
lipca
(2)
►
czerwca
(3)
►
lutego
(2)
►
stycznia
(5)
►
2013
(19)
►
września
(5)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(3)
►
marca
(4)
►
lutego
(5)
►
stycznia
(1)
▼
2012
(82)
►
grudnia
(5)
►
listopada
(8)
►
października
(2)
►
września
(1)
►
sierpnia
(3)
►
lipca
(6)
►
czerwca
(6)
►
maja
(9)
►
kwietnia
(23)
▼
marca
(18)
Kto się boi Ciaptaka?
Po prostu
Powitanie dnia
Credo
Nie powinniśmy
Niedaleko do oceanu
Pewność
Hormony
Rzeczy ostateczne i bardziej ostateczne
Definicja
Wiaty nie pomogły
Więcej
Różnica kryteriów
Zaborca
Chaos
4 pory roku
Skomplikowana logistyka
Kobiece niepokoje
►
lutego
(1)
►
2011
(43)
►
listopada
(2)
►
października
(1)
►
września
(6)
►
czerwca
(4)
►
maja
(9)
►
kwietnia
(12)
►
marca
(9)
►
2010
(23)
►
grudnia
(3)
►
listopada
(1)
►
października
(1)
►
czerwca
(5)
►
maja
(3)
►
kwietnia
(5)
►
marca
(5)
Obserwatorzy
Etykiety
arty
(6)
bieżnik
(5)
camino
(32)
chodnik
(17)
dedykacje
(20)
donosy
(92)
droga
(45)
fantazje
(11)
generalicja
(47)
L
(1)
lektury ukradkiem
(5)
lektury wybrane
(2)
lektury z(a)lecone
(2)
leninizmy
(21)
lumpy
(2)
menu
(5)
oglądy
(85)
pielgrzymowanie
(14)
rowery
(5)
Spiokoc
(1)
śmierć
(11)
wyznania
(90)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz