poniedziałek, 17 grudnia 2012

Szynka artystyczna


Generał piąty dzień piecze szynkę.

To cały rytuał. Zamawianie w sklepie, bejcowanie w winie i różnych różnościach, szpikowanie różnymi różnościami, wiązanie, obkładanie różnymi różnościami, nacinanie...

Dla indyferentnej kulinarnie Rusałki to czysta magia. Przeganiana z kuchni robi tylko zdjęcie obiektowi generalskich zabiegów - szynka zostaje uchwycona między pieczeniem a zapiekaniem czy jakoś tak.

- Ale ładna - zachwyca się.
- Taaak, przypomina obraz Kandinsky'ego ;) - Generał na to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz