poniedziałek, 4 lutego 2013

3,5 tysiąca kilometrów


Źródło: www.camino.net.pl

3,5 tysiąca - mniej więcej tyle kilometrów trzeba pokonać, by dojść z Warszawy do Santiago de Compostela. A jednocześnie - tyle kilometrów Dróg Świętego Jakuba jest już na terenie Polski. Z opisu przy najświeższej mapie przygotowanej przez stowarzyszenie Przyjaciele Dróg Świętego Jakuba (z 31 grudnia 2012 roku) wynika, że jest tych dróg 3434 km, ale jak pokazuje doświadczenie, są to zwykle odległości zaniżone, a poza tym - mapa nie uwzględnia drogi "siedleckiej" (piszę o niej tu: http://www.elizawoznicka.blogspot.com/2013/02/jak-dojsc-z-siedlec-do-santiago-prawie.html), której otwarcie ma nastąpić dziś.

Najmłodszą z polskich Dróg jest Mazowiecka Droga Świętego Jakuba wiodąca z Warszawy (z kościoła św. Jakuba na Tarchominie) na północny zachód do Dobrzynia nad Wisłą (według załączonej mapy jest to 150 km, według innych materiałów - 167 km), a w przyszłości mająca się połączyć z drogami Wielkopolską i Dolnośląską. Jej otwarcie szykuje się w najbliższą niedzielę, 10 lutego.

Pół roku temu (25 lipca 2012) otwarto Warszawską Drogę Świętego Jakuba (ok. 100 km), która z Warszawy prowadzi na południowy zachód przez Niepokalanów do Skierniewic, by w przyszłości połączyć się z Via Regia.

"Siedlecka" droga oznacza pierwszy ślad Camino na wschód od Warszawy. Pisałam kiedyś o swoich wątpliwościach co do Camino na tych terenach (http://www.elizawoznicka.blogspot.com/2011/03/ide-jak-to-atwo-powiedziec.html). Nie wiem, na ile ta trasa to odtworzenie na podstawie śladów archeologicznych, a na ile dobre chęci i... chęć wypromowania turystycznego tych terenów, ale - po owocach ich poznamy ;)

Pod tworzeniem tego szlaku podpisuje się Lokalna Grupa Działania (LGD) "Kapitał-Praca-Rozwój". Jak wynika z najnowszego Biuletynu (nr5/2013) innego stowarzyszenia tego typu - LGD "Równiny Wołomińskiej", pomysł może zostać podjęty przez sąsiadów. Wtedy "siedlecka" Droga Jakubowa Pónocno-wschodniego Mazowsza i Podlasia byłaby kontynuowana na terenie Równiny Wołomińskiej - od kościoła św. Jakuba w Jadowie do kościoła św. Jakuba na Tarchominie, czyli łączyłaby się z drogą Mazowiecką.

Jak będzie wyglądać rzeczywistość, czas pokaże, ale cieszy takie ożywienie w tej dziedzinie na długo uśpionym Mazowszu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz