poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Praktyczny wymiar ideału


3-letnia Lenka ma swoje zdanie na temat mody.
Nieobce jest jej przebieranie się kilka razy dziennie,
a najważniejsza zasada brzmi:
sukienki - tak, spodnie - nie.

Z powyższą zasadą trudno się zgodzić dorosłym,
szczególnie zimą, dlatego poranne ubieranie Leny
wymaga sprytnych zabiegów dyplomatycznych
oraz wypracowywania trudnych kompromisów.
Wyrazem tego ostatniego jest pojęcie "sukienki idealnej".

- Ta sukienka jest idealna - chwali Lenka świątecznym gościom
długą czerwoną suknię, w której się im prezentuje.
- Zakrywa mi spodnie - uzasadnia.
- Wszystkie! - podkreśla najważniejszy walor sukienki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz